W budynku tym przed wojną mieściła się karcza i sklep spożywczy - z 1902 r. (2011) |
Wczoraj udało mi się, dzięki zapiskom mojej babci, skontaktować z panią Elisabeth Babel, chyba już ostatnią żyjącą, byłą mieszkanką Tarnkowej (patrz lista mieszkańców rok 1940) z czasów przed II wojną światową. Pamięta ona bardzo dobrze przed wojenną Tarnkowę, jak również czas wojny. Po wojnie, w wieku 16 lat została ona wysiedlona razem z 5 letnim bratem do Niemiec. Właśnie z rozmowy z panią Babel dowiedziałem się, że budynku tym przed wojną mieściła się karczma (Gaststätte) i sklep spożywczy. Było to wówczas typowe dla wsi śląska opolskiego, większość nawet bardzo małych miejscowości posiadała wtedy sklep i karczmę, o czym można również usłyszeć m.in. odwiedzając Muzeum Wsi Opolskiej w Opolu-Bierkowicach, w którym to znajduje się (...) bardzo efektowna karczma, w której są m.in. tablice reklamowe browarów śląskich, szynkwas do toczenia piwa, a także ciekawy stół do gry w bilard z grzybkiem. (...) W sąsiedniej izbie zgromadzono wyposażenie i zaaranżowano sklep z okresu dwudziestolecia międzywojennego, w którym znajdują się oryginalne szafki firmowe dr Oetkera oraz Knorra, a na półkach stoi proszek do prania Persil i inne produkty firmy Henkel.. (...).
Muzeum Wsi Opolskiej w Opolu-Bierkowicach - typowa karczma i sklep wiejski z okresu międzywojennego na Śląsku Opolskim. (2011)
Życie towarzyskie na wsi skupiało się wówczas w karczmie, pełniącej jednocześnie rolę gospody i zajazdu, lokowanej przy drodze wjazdowej, jak to właśnie miało miejsce w Tarnkowej. Z dzieciństwa pamiętam również (choć nie zbyt dobrze i nigdzie nie znalazłem potwierdzenia tej historii) jak babcia opowiadała mi, iż nazwa Trenkau pochodzi właściwie od niemieckiego słowa trinken (pić), gdyż podróżujący bursztynowym szlakiem w kierunku bramy morawskiej handlarze poili w Tarnkowej w zajeździe konie (może właśnie chodziło o ten zajazd/karczmę/gospodę, o ten dom?), podobno obok dzisiejszej kaplicy znajdował się staw, który należał do karczmy.Z dalszej rozmowy z panią Babel dowiedziałem się, że zaraz po wojnie w 1945 roku utworzono w tym budynku obóz jeniecki, miejsce odosobnienia, w którym zamknięto lokalną ludność niemiecką, w tym właśnie ją wraz z rodziną. Są to raczej trudne wspomnienia. Więcej na temat powojennych obozów na śląsku opolskim można przeczytać m.in. w artykule niemieckiego historyka Dr. Ewalda Stefana Polloka - "211 Nachkriegslager, Gefängnisse und Isolationseinrichtungen im Oppelner Schlesien" (211 powojennych obozów, więzień i miejsc odosobnienia na śląsku opolskim - automatyczne tłumaczenie), w artykule tym na liście obozów Tarnkowa znajduje się na pozycji 174. Dr. Ewald Pollok to autor, którego kontrowersyjne tezy często prowadzą do burzliwych dyskusji (patrz tu). Tematyką powojennych obozów dla ludności niemieckiej zajmuje się również dr hab. Edmund Nowak, prof. UO, o których pisze m.in. w pracy "Obozy na Śląsku Opolskim w systemie powojennych obozów w Polsce (1945-1950). Historia i implikacje. Opole 2002."
Budynek prawdopodobnie w najbliższym czasie, po 109 latach istnienia i pełnienia rozmaitych funkcji, zostanie przez obecnego właściciela rozebrany, a na jego miejscu staną dwa nowe (informacja nie potwierdzona). Dziś na wsi nikt już nie potrzebuje karczmy, czy sklepu... czy aby na pewno? Szkoda, według mnie pomimo opłakanego dziś stanu, to piękny, potężny budynek... budynek z historią...
W budynku tym przed wojną mieściła się karcza i sklep spożywczy - z 1902 r. (2011) |
Widok z drogi do Sławoszowa - budynek na przeciwko kaplicy. (2011) |
Widok na tył budynku. (2011) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz