środa, 6 lipca 2011

Winiarnia Münzera

Winiarnia Münzera
Źródło:
Praca zbiorowa (2008), Głubczyce przedwczoraj i jutro?, 46

O winiarni Münzera słyszałem nie raz, z opowieści babci, czy rodziców. W artykule z  Głosu Głubczyc (patrz wpis z 12 listopada 2010) pan Jan Mruk pisze:
"W pobliżu wsi przebiega granica państwowa z Czechami, która w latach 1742-1957 w dwóch miejscach w odległości 350m przecinała szosę łącząca Tarnkowe z miastem. Jadąc z Głubczyc, czy do Głubczyc korzystało się z konieczności z "tranzytu czeskiego" na długości 350m. Ten fenomen graniczny pochodził stad, ze przy tej drodze stała słynna stara winiarnia Münzera i z jakichś powodów musiała pozostać przy Austrii (potem Czechach) drogi tej nie przenoszono, bo winiarnia musiała być łatwo dostępna dla podróżnych. Dopiero po II wojnie światowej została rozebrana. Śladem po niej są krzewy żywopłotowe nad rowem przydrożnym. W roku 1957 granice państwową odsunięto w pola. Winiarnia stała w odległości 600 metrów od miejsca, gdzie odgałęzia się droga do majątku Kwiatoniów. Właściciel winiarni chlubił się tym, ze tu krzepili się winem i dobrym piwem nawet królowie."
Winiarnia stała tym miejscu:
W tym miejscu stała winiarnia Münzera
dziś są tam tylko krzaki, pole w tym miejscu nie może być uprawiane.

 W tym miejscu stała winiarnia Münzera (2011)
Dzięki Śląskiej Bibliotece Cyfrowej, z kolekcji pana Ryszarda Kuźnika i pana Piotra Zimnego, zamieszczam kilka zdjęć i pocztówek na których widoczna jest winiarnia Münzera.
Można z nich odczytać m.in. iż winiarnia została założona w 1745 roku a jej właścicielem był Richard Münzer. Było to ulubione miejsce wycieczkowe głubczycan, oddalone tylko 15 min. od również nie istniejącej już stacji kolejowej Głubczyce Las.
(około 1934)
 
Winiarnia Münzera


(1908)
(1908)

(około 1934)
Winiarnia Münzera


(około 1918)
Winiarnia Münzera
Źródło: ebay - aukcja internetowa

(około 1918)
Winiarnia Münzera
Źródło: ebay - aukcja internetowa 
(około 1918)
Winiarnia Münzera
Źródło: ebay - aukcja internetowa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz